Tytuł: Mów i bogać się, czyli jak stać się bogatym bez kapitału
Autor: Ron Holland
Wydawnictwo: Studio EMKA
Joseph
Conrad mówił: „Daj mi właściwe słowo i odpowiedni akcent, a poruszę świat”. Słowa mają wielką moc – mogą kreować rzeczywistość, mogą motywować, mogą uszczęśliwiać, ale mogą również ranić, niszczyć i odbierać energię. Od tego, jakich słów używamy, zależy jakość naszego życia, stan posiadania, a nawet poczucie zadowolenia z siebie i swoich osiągnięć. Wagę słowa znał nie tylko Conrad, znał ją też guru biznesu Napoleon Hill, zna ja również Ron Holland. Jego książka „Mów i bogać się, czyli jak stać się bogatym bez kapitału”, opublikowana nakładem wydawnictwa Studio Emka, to właśnie praktyczny poradnik po świecie słów.
Książka,
opublikowana po raz pierwszy w Polsce w 1993 r. teraz doczekała się kolejnego
wznowienia, bowiem zawarte w niej informacje, wiedza merytoryczna poparta
cennymi przykładami, nie straciły nic na swojej aktualności. Co więcej, w dobie
świata po kryzysie gospodarczym, kiedy dopiero odbijamy się od dna, w czasach
technologicznego rozwoju i coraz większej konkurencji zarówno pomiędzy firmami,
jak i konkurencji na rynku pracy, potęga słów jest nam szczególnie potrzebna. To
za ich sprawą możemy bowiem prowadzić
życie takie, jakie chcemy, spełniać swoje marzenia, podejmować kolejne
wyzwania. To za ich sprawą możemy stać się bogaci – obrastając nie tylko w
dobra materialne, ale również bogatsi wewnętrznie, w zdobytą wiedzę,
doświadczenie, przeżycia i emocje.
Autor,
na łamach poradnika, zdradza nam największa tajemnicę dotycząca sukcesu (a
raczej jego braku) – „większość ludzi nie robi tego, co trzeba”. Tylko tyle i
aż tyle, bowiem większość ludzi rzeczywiście … nie robi nic. Dążenie do celu
kończy się zazwyczaj na lekturze motywacyjnych poradników, słuchaniu kaset czy
uczestnictwie w szkoleniach on-line. Jest to niezwykle istotny krok w kierunku
realizacji swoich planów pod warunkiem jednak, że nie będzie ostatnim. Żeby
osiągnąć sukces potrzebujemy jeszcze działania! Holland dokładnie tłumaczy nam,
w jaki sposób możemy czerpać z potęgi swojego umysłu, w jaki sposób stać się
generatorem nowych, rewolucyjnych pomysłów na intratne przedsięwzięcia i
dodatkowe źródła dochodów.
W
kolejnych rozdziałach poradnika, autor zachęca nas, wzorem ludzi Wschodu, do
rozwijania swojego umysłu, by móc przekraczać swoje własne granice. Zdradza
również formułę, która jest „niezbędna dla osiągnięcia zamożności, sukcesu i
dokonań życiowych, a także pogody ducha pozwalającej sprostać wszelkim
problemom”. Mowa tu o formule CSS, czyli: CISZA, SPOKÓJ i SAMOTNOŚĆ. Mocą tą
posługiwał się m.in. Mozart, Szekspir, Edison, a dbając o czas dla siebie, uwalniając
myśli od zbędnych obciążeń, możemy skorzystać z niej i my.
Dowiadujemy
się również, jak duże znaczenie dla dopuszczenia do głosu naszej podświadomości
ma wyciszenie wewnętrznego dialogu, a także jak ważne są nasze myśli. Jeśli
karmy się pesymistycznymi wizjami, jeśli kumulujemy w sobie negatywne emocje,
lęki, to z każdym dniem nasz stan ducha będzie się pogarszał. Myślenie
podświadome będzie bowiem podsuwało plany dalszego pogrążania się w
czarnowidztwie i motywowało do użalania się nad swoim losem. I analogicznie – jeśli
nasze wizje dotyczą sukcesów, powodzenia, sławy i zamożności, to myślenie
podświadome podsunie nam plany osiągnięcia dokładnie takich celów. Cele te muszą
być oczywiście dokładnie wytyczone, a ich realizacja rozłożona na poszczególne
etapy. Holland tłumaczy również, jak wielka jest potęga żywego słowa, bowiem to
właśnie mowa jest „czynnikiem przetwarzania doświadczeń Eureka! w pieniądze”.
„Mów i
bogać się, czyli jak stać się bogatym bez kapitału” jest jedną z tych pozycji,
która teoretycznie nie odkrywa przed nami nic nowego, a jednak ujęcie przez
Hollanda tematu i poparcie podanych informacji przykładami, otwiera nam oczy na
wiele naszych błędów. Przede wszystkim jest to jednak pozycja, która motywuje
do działania, która nie pozwala nam spocząć na laurach w poczuciu dobrze
wypełnionego obowiązku.
Zachęcając
do medytowania, do wsłuchiwania się w siebie, w swoje pragnienia i podszepty intuicji,
autor jednocześnie pozwala nam rozwijać się wewnętrznie, wyciszyć, zastanowić
nad rzeczywistymi pragnieniami i potrzebami, a nie tymi wykreowanymi przez
rynek czy naszych bliskich. Co więcej, Holland namawia, by te potrzeby zaspokajać
odnajdując sens, pasję w tym, co robimy, by robić to najlepiej, a do tego, by
na tym zarabiać. By wspomniana Eureka! generowała strumień przepływu pieniędzy
i satysfakcji…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz