czwartek, 9 stycznia 2014

Beata Pawlikowska „W dżungli życia. Wydanie III, napisane na nowo”

Tytuł: W dżungli życia. Wydanie III, napisane na nowo 
Autor: Beata Pawlikowska
Wydawnictwo: G+J








„Szukałam w życiu szczęścia. Wyruszałam w podróż po dobrze oznakowanych drogach. Myślałam, że prowadzą we właściwym kierunku. A potem nagle odkryłam, że te wydeptane trakty to bezduszne pustkowia, gdzie hula dziki wiatr” – tymi słowami Beata Pawlikowska wita czytelników, zabierając ich w podróż po krętych ścieżkach losu, a także po meandrach własnej duszy.
Znana pisarka i podróżniczka od wielu lat realizuje swoje pasje z którymi dzieli się na antenie radia, w licznych programach telewizyjnych, w felietonach i książkach. Literatura, podróże, muzyka i rysunek są obecne w jej życiu, przybliżając ją do szczęścia, wypełniając ją całą, inspirując, ale i przypominając, co jest w życiu ważne.
Nie zawsze tak było. Pawlikowska ma za sobą uzależnienie od alkoholu, epizod narkotykowy, anoreksję i bulimię, szkolne wagary, ciągłe upomnienia od ludzi, którzy za wszelką cenę pragnęli, by się wpasowała w schemat, system. Przez wiele lat jej duszę trawił smutek, serce wypełniała pustka, a omamiony tym co „wypada” i „powinno się” umysł, podpowiadał destrukcyjne sposoby na poprawienie sobie nastroju. Zagubiła się, pragnąc odnaleźć sens życia. Kolejne uzależnienia stanowiły próbę rekompensowania sobie deficytów, które tak naprawdę brały się z chęci, nawet podświadomej, spełnienia oczekiwań otoczenia. Wokół Pawlikowskiej, jak wokół nas wszystkich, byli ludzie nieustannie podający jej właściwy przepis na życie, służący dobrymi radami, nakazujący i zakazujący. Ona się jednak nie dała. Stanowczo protestowała przeciwko bylejakości, unifikacji, naśladowaniu większości populacji. Czuła, że jej przeznaczenie jest gdzie indziej, a co więcej – sama to przeznaczenie kreowała.
Do życia według własnych reguł, do poszukiwania szczęścia nie w innych, a w sobie, do spełniania marzeń i zdrowego egoizmu, Pawlikowska namawia wszystkich w książce „W dżungli życia”. Opublikowany nakładem wydawnictwa G+J poradnik, doczekał się już trzeciego wydania napisanego „na nowo”, jak deklaruje autorka. „Ta książka opowiada o tym, jak szukałam właściwej drogi i jak ją odnalazłam” -  pisze, my zaś możemy tylko podążyć tą drogą, obserwując i ucząc się, często na błędach Pawlikowskiej.
Sięgamy do przeszłości, poznając koleje losu życia Pawlikowskiej, jesteśmy świadkami chwil jej wzlotów, a także spektakularnych upadków. Nie był rozumiana już jako wrażliwa nastolatka, a w miarę upływu czasu otoczenie również nie potrafiło zaakceptować jej takiej, jaka jest. Jej bunt objawiał się na różne sposoby, jednak w żaden sposób nie potrafiła zmienić tego stanu. Może dlatego, że tak naprawdę nigdy nie lubiła siebie, zaś wszystkie jej wysiłki zmierzały do udowodnienia czegoś … komuś…
Pewnego dnia przestała płakać, przestała użalać się nad sobą. Wzięła sprawy w swoje ręce i do tego właśnie nakłania nas - do rozmowy z samym sobą o swoich marzeniach, pragnieniach, ale również rzeczach, które pragniemy w sobie zmienić. Radzi, by postawić na szczerość, by nie próbować oszukiwać samego siebie. To jedyna droga do rozwoju, a także do własnej duszy. Szczerość zaowocuje podjęciem działań, próbą eliminacji tego, co nam się w życiu nie podoba, a także zmianą. W tej drodze do szczęścia warto zająć się nie tylko rozwojem społecznym, zawodowym, ale również duchowym. W myśl holistycznego podejścia, musimy zadbać również o własne zdrowie, bowiem ono da nam siłę i energię do zmagania się z przeciwnościami losu i do kroczenia własną drogą.
„W dżungli życia. Wydanie III, napisane na nowo” zostało również wzbogacone o teksty autorki, które dotąd spoczywały w starej szafie, teraz zaś mogą cieszyć nasze dusze i skłaniać do zastanowienia. Beata Pawlikowska nie tworzy kolejnego poradnika, który czyta się szybko i równie szybko odstawia na półkę, gdzie pokrywa się kurzem. Zdradzając nam intymne niekiedy szczegóły ze swojego życia, swojej przeszłości, nakłania nas do zastanowienia się nad sobą, stosunkiem do samego siebie i do otoczenia. Teksty opatrzone są zabawnymi ilustracjami autorki, które nie tylko poprawiają humor, ale podkreślają wagę słów, zapadając głęboko w pamięć. Po lekturze książki nie pozostaje nam nic innego, jak tylko odważnie zmierzyć się ze swoimi ograniczeniami i, nie bacząc na sceptycyzm innych, zawalczyć o swoje szczęście, szukając go nie w innych, a w sobie…


Recenzja została umieszczona na stronach portalu Granice.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz